Niedługo koniec października a wraz z nim zmiana czasu o godzinę do tyłu. W teorii oznacza to godzinę więcej snu, no chyba, że ma się dzieci… A przede wszystkim małe dzieci. Wtedy czas zimowy w rzeczywistości “kradnie” nam godzinę z doby dopóki wszyscy się nie przestawią…

Wewnętrzny zegar biologiczny małych dzieci wolniej przystosowuje się do zmian. Przestawienie zegarków na wcześniejszą godzinę, u większości maluchów oznacza również “wcześniejszą” pobudkę. Z kolei wcześniejsze rozpoczęcie dnia ma wpływ na rytm drzemek i sen nocny, co często kończy się niedosypianiem i marudzeniem..

Niektóre dzieci wręcz niezauważalnie przestawiają się na „nowy czas”. Ale inne, te bardziej wrażliwe na modyfikacje w ich harmonogramie dnia mogą potrzebować trochę czasu na adaptację. Można zrobić zapasy kawy, uzbroić się w cierpliwość i czekać aż to minie. Ale można też zawczasu przygotować się i pomóc Maluszkom przejść przez tę zmianę łagodniej. Jak?

Metoda 1 – Szybka akcja

„Szybka akcja” jest dla rodziców, którzy mają w domu dzieci starsze, elastyczne, dobrze adaptujące się do zmian i ogólnie dobrze śpiące. Metoda ta jest również skierowana do rodzin, które są ograniczone czasowo (praca/żłobek/przedszkole) i nie mogą sobie pozwolić na stopniowe zmiany. Na czym polega?

    • Zacznij wprowadzać zmiany w harmonogramie dnia w sobotę rano (29 października);
    • jeżeli to możliwe zacznij dzień później i wydłuż wszystkie czasy aktywności o 15-30 minut, w zależności od poziomu tolerancji dziecka. Warto obserwować dziecko tak żeby nie “przeciągnąć” go za bardzo i ryzykować przemęczenia;
    • pory drzemek, snu nocnego, ale także karmień/posiłków, spacerów i innych aktywności zostają tymczasowo przesunięte na późniejsze godziny;
    • natomiast jeżeli w niedzielę wieczorem zauważysz, że Wasze dziecko jest bardzo zmęczone i płaczliwe, nie warto na siłę i za wszelką cenę przesuwać pory snu nocnego. Lepiej jest położyć dziecko spać wcześniej (jeżeli zwykle pora snu nocnego wypadała o 19:30 to może pójść spać nawet o 19 – to i tak 30 min. później niż zwykle!). Gwarantuję, że pośpi dłużej niż dziecko przemęczone.

Metoda 2 – stopniowe zmiany

Jeżeli nie masz ograniczeń takich jak stałe pory w żłobku czy przedszkolu i masz malucha, który jest bardzo wrażliwy na wszelkie zmiany w planie dnia to możesz stopniowo wprowadzać zmiany w harmonogramie na około tydzień przed zmianą czasu (jeżeli Twoje dziecko na co dzień ma problemy z dosypianiem poranków i jest gotowe rozpocząć dzień przed 6:00 – możesz nawet zacząć wprowadzać zmiany na 2 tygodnie przed zmianą czasu). Jak tego dokonać?

    • Co dwa dni staraj się rozpoczynać dzień o 10-15 minut później;
    • tym samym przesuwaj pory drzemek i snu nocnego o 10-15 minut;
    • jeżeli to możliwe, nie zmieniaj czasów aktywności i długości drzemek. Jeżeli dziecko obudzi się wcześniej niż zwykle (o starej porze) staraj się pozostać w zaciemnionym pokoju, tak długo jak to możliwe. Pozostawianie dziecka w warunkach sprzyjających snowi pomoże mu szybciej dostosować się do nowego czasu i przesypiać drzemki odpowiedniej długości.

Metoda ta świetnie sprawdza się u małych dzieci i u dzieci wrażliwych na zmiany. Pozwala również rodzicom przejść przez tę zmianę bezboleśnie.


Niezależnie od tego, którą metodę wybierzesz warto zwrócić uwagę na dwie istotne kwestie, które dodatkowo pomogą Maluszkom przy zmianie czasu:

  1. Ekspozycja na światło
    Ekspozycja na światło i ciemność jest bardzo pomocna przy wyregulowywaniu wewnętrznego zegara biologicznego oraz wydzielaniu hormonu snu czyli melatoniny w odpowiednim czasie.
    • Maksymalnie wyciemnij sypialnię. Im ciemniej tym lepiej! Taka prosta rzecz a może to pomóc Maluszkowi dosypiać dłużej rano.
    • Jeżeli dziecko obudzi się według starego zegarka czyli np. o 5:00 rano (6:00 starego czasu) staraj się pozostać w ciemnej sypialni i nie stymulować dziecko tak długo jak to możliwe. Ekspozycja na światło przed 6/6:30 rano może programować rytm okołodobowy dziecka na wcześniejsze pory wstawania. Jeżeli więc dosypianie na rękach czy karmienie pomaga wydłużyć sen nad ranem – warto tymczasowo stosować te strategie by wyjść z błędnego koła wczesnych pobudek-wczesnej pory snu nocnego.
    • Zaraz po wstaniu rano (po 6/6:30 nowego czasu) poodsłaniaj okna, wyprowadź z dzieckiem pieska, odprowadźcie rodzeństwo do przedszkola, wyjdźcie na spacer w godzinach wczesnopopołudniowych – wszystko to pomoże Wam w wyregulowaniu rytmu okołodobowego. Badania pokazują, że najlepiej jest eksponować się na światło naturalne w ciągu 30-60 minut od wyjścia z łóżka. Z małym dzieckiem w domu, w taką pogodę za oknem może to być nie lada wyzwanie ale może uda Wam się wyjść na spacer wczesnym popołudniem?
  • Rytuały okołosenne
    • Rytuały okołosenne mają magiczną moc bo… są przewidywalne! Warto trzymać się ich z jak największą dokładnością by pomóc dzieciom wskoczyć w nowy rytm
    • Jeżeli chcielibyście wiedzieć więcej o rytuałach okołosennych, warto zajrzeć TU.

Jeżeli szukasz jeszcze większego wsparcia na dosypianie poranków u starszaków (dzieci pow. 2 r.ż) to warto rozważyć zakup Trenera Snu. Prosty, kolorowy budzik, z którym maluchy się identyfikują to świetne wsparcie dla rodzica gdy pora snu wieczorem jest opóźniana i/lub gdy dziecko, mimo niewyspania, uparcie rozpoczyna dzień przed 6 rano. Więcej o samym trenerze snu możesz przeczytać TUTAJ.

Osobiście mam przetestowane i polecam trenery snu ZAZU – SAM oraz DAVY. Kod: WYSPANYMALUCH20 da Ci 20% zniżki (współpraca) przy zakupie zegarka na stronie: https://wyspanymaluch.pl/trener-snu-czyli-cos-co-ja-nazywam-budzikiem-przedszkolaka/

Pamiętaj, że każda zmiana wymaga czasu. Warto podejść do tematu ze spokojem i stopniowo wprowadzać zmiany by złagodzić ten proces nie tylko dla dzieci, ale też dla Was!

Jeżeli natomiast czytasz ten tekst w ostatnią niedzielę października, nie martw się! Przygotuj się jednak na kilka dni ze wcześniejszą pobudką, aż dzieci się “wyregulują”. Wykorzystaj dłuższe poranki na świeżo zaparzoną kawę i zabawy z dziećmi zanim przytłoczą Was codzienne obowiązki 🙂

Gdyby problem okazał się większy, wiesz gdzie mnie szukać 🙂